Wszystkie zdjęcia na blogu marta-aparatka.blogspot.com są moją własnością i podlegają ochronie, zgodnie z Ustawą o ochronie praw autorskich (Ustawa z dnia 4 lutego 1994) Zabrania się kopiowania, przetwarzania i rozpowszechniania zdjęć bez wiedzy oraz pisemnej zgody autorki.

niedziela, 22 września 2013

Monochromatycznie

Ostatnio fascynuje mnie fotografia monochromatyczna. To w jaki sposób wydobywa sens zdjęcia, wyraz twarzy czy iskierkę w oku.
Warto dodać, że wszystkie zdjęcia bez jakiejkolwiek obróbki.






czwartek, 19 września 2013

Wycieczka do ZOO

Mój łobuziak pierwszy raz odwiedził ZOO. Atrakcji było od groma. Nie dość, że babcia z dziadkiem ściskali za rękę, zwierzątka się popisywały, to jeszcze pojawiła się ciocia z wujkiem i ulubionym kuzynek Kubusiem.

Świnki pokazały swoją twarz :-P



Osiołek nadstawił się no i mu się oberwało. Na zdjęciu nie widać, ale mały konkretnie go poklepał. Nie wiem sama czy to z radości czy chciał mu pokazać kto tu rządzi :-)


Słowa dziadka bezcenne: " pamiętaj będziesz miał uszy jak ten osioł jak się nie będziesz uczył". 


Atak "godżili" na żółwie. Andrzej też długo nie czekał, Następne zdjęcie mówi samo za siebie.




Kadr może nie jest rewelacyjny, no i ten telefon się wpasował. Mimo to zdjęcie ciekawe, mi się podoba.


A tu jakość nie powala, ale za to uczucia i przyjaźń mówi sama za siebie.




No i musiałam się pochwalić zdjęciem bardzo odważnego boćka.


Zabawa

Jak każde dziecko Andrzej uwielbia się bawić. A zabawy z wodą i błotkiem to już rewelacja :) Kilka ujęć z dobrej zabawy.


Andrzeje z ciocią w nietypowej ramie.

 
Kubuś - kuzyn Andrzejka z żabiej perspektywy.


sobota, 31 sierpnia 2013

Wakacje to jest to

Witam po chwili nieobecności.
Wybrałam się z rodzinka na wakacje i było bardzo miło. Dużo słońca, dużo wody :-P tej z procentami i bez, no i co najważniejsze, dużo okazji do fotografowania.

















niedziela, 18 sierpnia 2013

Zarażanie pasją

A oto jak się kończy zabawa w "gdzie jest mama?" Znalazł, ale na starych fotografiach. Sama nie wiem jak mnie tam poznał, bo ja sama siebie nie potrafię rozpoznać :-P Zauważyłam, że uwielbia fotografie, ale sama nie wiem czy to tak wszystkie maluchy mają czy tylko on. Może udało się mamie zaszczepić ziarnko pasji :-)



Przy każdym zdjęciu pojawia się odwieczny dylemat - ostrość na dziecko i rączkę czy to co wskazuje czyli fotografię. Sami zadecydujcie co wyszło lepiej.

Spacer a tło

Często robię synkowi fotki na spacerku z rodzinką. To jedna z takich sesji wiosną. Aby podkreślić znaczenia minek i relacji babcia/dziadek - wnuk starałam się, aby tło było jak najbardziej jednolite. Cel - nie odciągać uwagi od relacji, miłości i słodyczy :-)
Czekam na opinie czy mi się to udało.










piątek, 16 sierpnia 2013

Dobrego początki.

      Zdjęcia robiłam od zawsze, ale takie zwykłe, zazwyczaj ustawiane w różnych dziwnych miejscach. Jak większość amatorów ucinałam połowę ciała, ale za to była tona chmur :-) Przyszedł jednak taki dzień, że moja wyobraźnia zaczęła mi podsuwać różne pomysły na zdjęcia i tak to się zaczęło. Potem urodziłam synka, który stał się głównym modelem i to jego biedne oczka męczyłam lampą błyskową w dzień i w nocy. 

A oto jak wyglądały moje zdjęcia na początku mojej fascynacji fotograficznej i dziecięcej :-) 




       Nastał jednak taki dzień, że pojawił się u mnie profesjonalny aparat (moim zdaniem profesjonalny ). I tu zdziwienie, bo nadal lampa błyska, zdjęcia niby ostrzejsze ale to wszystko. 
No i traf chciał, że znalazłam kurs fotograficzny i wtedy wszystko się zaczęło :-)